O Times Square słyszałam różne rzeczy - że same sklepy, tłumy turystów, że to wszystko takie oklepane. Ku mojemu zdziwieniu pokochałam to miejsce od razu. Times Square najlepiej odwiedzać nocą, kiedy światła neonów i reklam sprawiają, że człowiek wpadając w przyjemny trans może poczuć się jak w filmie.
Miło obserwować ludzi z wielkich czerwonych schodów TKTS. Miło patrzeć i słuchać jak kultury i języki jakimś cudem tworzą całość. Ktoś krzykiem nawraca ludzi, ktoś śpiewa, ktoś spieszy do teatru, ktoś tańczy... takie jest właśnie serce Nowego Jorku i za nim na pewno będę tęsknić.
/I'm wearin' second hand sweater, zara skirt, new look bag, heels actually from nowhere. pics - Kara/